Mój syn wszedł w okres, w którym zakup odpowiednich rękawiczek graniczy z cudem. Rękawiczki dziecięce, z jednym palcem – za małe, a normalne „palczaste” za duże i za trudne do samodzielnego nałożenia. Co więc robi w takiej sytuacji matka szyjąca? Po odwiedzeniu 3 sklepu w myślach wyraża swoje zdanie, a po powrocie do domu siada do maszyny. Szyje od razu 3 pary, bo przecież dziecku się przyda! 🙂
Po przeszukaniu internetu nie znalazłam wykroju na rękawiczki dziecięce, tylko instrukcję, jak go zrobić. Więc zrobiłam i przekazuję Wam do dyspozycji gotowy szablon (na wszelki wypadek przypomnę – jest on tylko do użytku własnego). Możecie pobrać go tutaj:
Kroimy z elastycznych materiałów – ja wybrałam resztki polaru o gramaturze 200 gr/m oraz ściągacz z odzysku. Super sprawdzi się też grubsza dresówka. Moje, a raczej Buniowe rękawiczki, są zupełnie darmowe 😉
Szycie:
1. Składamy ze sobą części A i B. Zszywamy, tak jak na zdjęciu (wzdłuż czerwonej linii). Kończymy w miejscu zaznaczonym nacinkiem na wykroju.
Jeśli szyjemy stębnówką, nacinamy kąt wewnętrzny. Przy ściegu overlockowym nie musimy tego robić.
2. Składamy z częścią C, prawmi stronami do wewnątrz.
Zszywamy w dwóch etapach: wpierw od dołu do wysokości palca, potem od palca dookoła brzegu całej rękawiczki. Końce szwów zabezpieczamy przed pruciem (przy stębnówce ryglujemy, czyli przeszywamy przód-tył, przy szwie overlockowym wystarczy, że zwiążemy końce nitek w supełek).
3. Doszywamy ściągacz. Powinien być trochę krótszy niż wlot rękawiczki (przed przyszyciem warto sprawdzić, czy ręka docelowego użytkownika da się swobodnie włożyć). Zszywamy krótszy brzeg skrojonego ściągacza, składamy go na pół.
Wkładamy ściągacz do środka rękawiczki (tak, by nieobrębione brzegi ściągacza i polaru były razem) i symetrycznie spinamy szpilkami.
Zszywamy i odwracamy na prawą stronę.
Sprawie szyjemy drugą rękawiczkę. Możemy doszyć sznurek, by zapobiec zbyt szybkiemu zaginięciu 🙂 Jeszcze tylko moja kurtka i jesteśmy gotowi na zimę 🙂
Jak widać rękawiczki trafiły w gusta głównego zainteresowanego – dostałam jasny feedback: „jest ok, Mama!” 🙂
Wszystkie moje wpisy powstają z zaangażowaniem i chęcią, dlatego jeśli spodobał Ci się ten post, byłoby mi niezmiernie miło gdybyś zostawił/a ślad swojej obecności w komentarzu lub udostępnił/a go innym, za co z góry dziękuję!
Zainspirowała mnie Pani.. Powstały piękne rękawiczki dla synka, pozdrawiam
bez Pani poproszę 😉 dzięki! 🙂
Dzięki za fajny filmik. Czekam na więcej 😀
filmiku nie było, ale dzięki 🙂
No jest ok, Mama 😉 świetny pomysł. Nie rozumiem, czemu w dzisiejszych czasach robią ‚dorosłe’ rękawiczki dla maluchów – też mam z tym problem… Pozdrawiam
też nie rozumiem, dlatego potrzeba matką wynalazku 🙂
Dzięki, spróbuję, też szukałam trzy tygodnie temu i faktycznie wykroju nie znalazłam, córki i innych małych rękawiczek nie było pod ręką więc zrobiłam na oko, kciuk wyszedł długi, wąski i nisko – zaraz przy nadgarstku, he he, rękawiczki poszły dla goryla synka – pasowały jak ulał 😉 Drugie rękawiczki już odrysowałam od rączki, powiększyłam na szwy i wyszły super, ale takie prostsze niż Twoje, i przód i tył ręki z jednego kawałka.
to koniecznie spróbuj te, o wiele wygodniejsze niż takie jednoczęściowe 😉 mam nadzieję, że goryl zadowolony 🙂
Czy do wykroju należy dodać zapas na szew czy jest on już uwzględniony?
Dziękuję!
trzeba dodać 🙂 pozdrawiam!