Poprzedni post przypadł Wam do gustu, przez jeden wieczór było kilkaset wejść na bloga! Tak więc zostajemy w tematyce kreatywnego wykorzystania małych kawałków materiału.
Dzisiaj coś dla mam, ale nie tylko – jak macie kogoś, kto ma lub będzie miał dziecko – nie ma praktyczniejszego prezentu 🙂 Wiem co mówię, moje śliniaki szyte półtorej roku temu dopiero niedawno wyszły z użytku. Wykrój, który Wam przygotowałam jest trochę dłuższy niż standardowo występujące egzemplarze, nadaje się dla dzieci od ok. roku.
Zużycie materiału – potrzebny będzie nam kawałek o wymiarach 45x30cm, dwie sztuki. W zależności od dostępności materiału możecie swobodnie go skrócić. Albo połączyć kilka tkanin. Wyobraźnia nie ma granic 🙂
Krojenie – wedlug zamieszczonego wykroju. Po wydrukowaniu sprawdź skalę (odcinek 5 cm z boku każdej ze stron), wytnij i sklej obie części. Kroimy 2x z podwójnie złożonego materiału (materiał wierzchni i spód).
Szycie:
- Jeśli kroiliśmy z kilku materiałów – łączymy ze sobą poszczególne części, tak by otrzymać jeden panel wierzchni i jeden panel spodu.
- Układamy prawymi stronami do siebie, zszywamy stębnówką, zostawiając otwór na wywinięcie. Wszystkie łuki ostrożnie nacinamy, zarówno te wewnętrzne jak i zewnętrzne – dzięki temu uzyskamy ładny kształt po wywinięciu.
- Wywracamy na prawą stronę, bardzo dokładnie rozprasowujemy szwy. Zszywamy otwór i stębnujemy ok. 0,5cm od brzegu.
- Doszywamy rzep. Uwaga – pamiętaj, żeby twardsza część rzepa nie podrażaniała szyi dziecka, wszyj ją od odpowiedniej strony. Rzep możesz przyszyć zygzakiem lub stębnówką.
I tyle. Czasem nie potrzeba wiele, by zrobić komuś prezent 😉
A tak wygląda moja wersja dla jakiegoś rozmarzonego osobnika, bujającego w chmurach. Na zdjęciach z poduszką podróżną 🙂
Śliniak rewela!
thx! 🙂